5. „MUZYKA” – KWARTALNIK POŚWIĘCONY HISTORII I TEORII MUZYKI
INSTYTUT SZTUKI POLSKIEJ AKADEMII NAUK, 1973 NR 3 (70)
Stanisław Olędzki
NIEKTÓRE PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ
KAROLA SZYMANOWSKIEGO
Faktura jest ważnym elementem stylu kompozytora, należy bowiem do tych współczynników utworu muzycznego, które decydują o jego formie i kształcie brzmieniowym. Siedząc tendencje rozwojowe faktury możemy orzekać o zmianach zachodzących w organizacji warsztatu twórczego, a także o ewolucji stylu i osobowości twórczej kompozytora. Zagadnienie to jest niezwykle istotne w przypadku twórczości Karola Szymanowskiego, podlegającej w toku rozwoju daleko idącym przeobrażeniom.
Niektóre cechy fakturalne utworu muzycznego można z stosunkowo dużą dokładnością ująć w wielkości liczbowe, co umożliwia precyzyjne uchwycenie typowości zjawisk, będących przedmiotem analizy. Zastosowanie elementów statystyki pozwala naukom humanistycznym wydostać się z kręgu sądów w przeważającej części subiektywnych, zapewniając dokładność w ocenie zjawisk, wykluczając tym samym margines wieloznaczności określeń słownych i nie dopuszczając do różnej interpretacji wyników badań. Stwierdzenie, w jakim stopniu dany utwór czy cała twórczość nasycona jest pewną cechą i w jakim zakresie następują przesunięcia w układzie cech typowych w kompozycjach poszczególnych okresów stylistycznych, jest ważnym, jeśli nie koniecznym warunkiem osiągnięcia jak najpełniejszego poznania przedmiotu badań.
W niniejszym artykule przedstawiam dwie metody obliczeń statystycznych, zastosowane do wybranych problemów fakturalnych1. Sposób użycia pierwszej z nich nie wymaga szerszego komentarza. Zastosowano ją do analizy struktury warstwowej utworów fortepianowych Szymanowskiego. Wskaźniki procentowe precyzujące częstotliwość występowania poszczególnych typów warstwowości uzyskano na podstawie analizy tradycyjnej. Nie ustrzeżono się więc od pewnej dozy subiektywizmu w formułowaniu sądów.
1 Analizę pozostałych zjawisk fakturalnych przeprowadziłem w pracy: Faktura utworów fortepianowych Karola Szymanowskiego (praca magisterska wykonana w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego pod kier. prof. dr Z. Lissy, Warszawa 1967, maszynopis).
51
STANISŁAW OLĘDZKI
Druga metoda, oparta na planimetrycznym odwzorowaniu przebiegu pola dźwiękowego, pozwala na całkowicie obiektywne przedstawienie takich właściwości faktury, jak szczegółowa dyspozycja rejestrowa, zagęszczenie i rozpiętość pola dźwiękowego.
Wyniki uzyskane pierwszą metodą badań stanowią tylko uzupełnienie i uściślenie spostrzeżeń analityka operującego tradycyjnymi metodami, natomiast druga metoda, nie związana z analizą tradycyjną, może stanowić punkt wyjścia dla ścisłych, porównawczych badań stylokrytycznych. Obie metody łączy posługiwanie się w przeliczeniach podstawową wielkością, którą jest jednostka czasowa (nie zaś takt, jak to miało miejsce w dotychczasowych próbach stosowania ściślejszych metod od analizy muzykologicznej).
ANALIZA STRUKTURY WARSTWOWEJ
Zagadnienia ogólnoteoretyczne
W zależności od dyspozycji środków wykonawczych i typu konfiguracji współczynników dzieła muzycznego realne współbrzmienia mogą mieć strukturę jednowarstwową bądź wielowarstwową. Struktura warstwowa przebiegu dźwiękowego uzależniona jest od kierunku i siły działania tych dwu czynników. Odpowiednie dysponowanie środkami wykonawczymi działa w kierunku integrującym lub dezintegrującym, w wyniku czego otrzymujemy współbrzmienia jednowarstwowe (nierozwarstwione) lub wielowarstwowe. Ograniczenie się do jednego typu instrumentu względnie grupy instrumentów o zbliżonej barwie dźwięku oraz lokalizacja przebiegów dźwiękowych w tym samym rejestrze sprzyja tworzeniu się struktur jednowarstwowych. Odpowiednie traktowanie współczynników dzieła, zwłaszcza rytmu, dynamiki i artykulacji, może również stać się przyczyną rozmaitego strukturowania brzmienia. W wyniku działania tych czynników w wyżej wymienionych kierunkach powstają układy brzmieniowe wielowarstwowe bądź jednowarstwowe, w skrajnym przypadku — przebiegi monofoniczne. Fortepian jest środkiem wykonawczym umożliwiającym realizowanie tych trzech typów brzmień.
Siła działania czynników w kierunku scalania lub rozwarstwiania brzmienia ujawnia się w wyrazistości struktury dźwiękowej. Im większa jest siła działania czynników w kierunku rozwarstwiającym, tym bardziej wyrazista jest dezintegracja struktury dźwiękowej. Im większa jest siła działania czynników w kierunku scalającym, tym bardziej jest wyrazista
52
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
siła działania czynników w określonym kierunku zależna jest od stopnia ich zróżnicowania. Nie wszystkie jednak czynniki odgrywają równie zasadniczą rolę w strukturowaniu brzmienia. Największe znaczenie ma wzajemne położenie względem siebie planów dźwiękowych 2.
Ilość odrębnych przebiegów dźwiękowych, a więc ilość warstw, które mogą być odbierane jednocześnie, ograniczona jest podzielnością uwagi słuchacza. Wprowadzenie większej ilości planów zmniejsza znacznie możliwość zaistnienia na tyle dużych różnic, by plany te przeistoczyły się w warstwy. Wyjaśnimy to pokrótce na przykładzie czynnika rytmicznego (tabl. 1).
Tabl. 1. Siła działania czynnika rytmicznego w trzech planach dźwiękowych
Kolejne cyfry na podziałce oznaczają ilość impulsów w jednostce czasu. Ponieważ różnice w ilości impulsów odbieramy jako wielokrotność jednostki czasowej, odstępy między stopniami podziałki nie są jednakowe, lecz zmniejszają się proporcjonalnie do logarytmów, przez co uzyskujemy równe odległości dla wartości pozostających w jednakowym stosunku. Zgodne jest to z prawem Fechnera-Webera mówiącym, że przyrost wrażenia jest proporcjonalny do logarytmu podniety: W = c log p (gdzie W — natężenie wrażenia, p — natężenie podniety, c — wielkość stała dla danego rodzaju wrażeń). Jeżeli np. jeden plan dźwiękowy dysponuje w porównaniu z drugim trzykrotnie dłuższymi wartościami rytmicznymi (na naszym wykresie np. ósemki i sekstole szesnastkowe), to umieszczenie planu trzeciego różniącego się w nie mniejszym stopniu od dwóch pierwszych jest dosyć trudne. Istnieją dwa warianty spełniające powyższy warunek: 1) umieszczenie planu trzeciego w punkcie 2/3 — wartości najdłuższe; 2) umieszczenie planu trzeciego w punkcie 18. Drugie rozwiązanie może być przyjęte w tempach bardzo wolnych, gdyż przy założeniu, iż punkt 1 podziałki
2 Pod pojęciem planu dźwiękowego rozumiem cząstkowy, wydzielony z pionu przebieg odznaczający się odmienną organizacją meliczną, rytmiczną, harmoniczną itp., który nie zawsze stanowi odrębną warstwę. O warstwowości można mówić dopiero wtedy, gdy poszczególne plany na tyle różnią się między sobą, że mogą być odbierane jako odrębne przebiegi dźwiękowe.
53
STANISŁAW OLĘDZKI
odpowiada jednemu impulsowi na sekundę (w naszym przykładzie ćwiartka = 60 M.M.), trzeci plan rytmiczny jest w tym przypadku prawie niewykonalny technicznie. Można by jeszcze umieścić trzeci plan w innym punkcie, nie tak odległym od dwu pozostałych, np. 1 lub 4 (ćwiartki, szesnastki), lecz wtedy siła działania czynnika rytmicznego w kierunku rozwarstwiającym będzie znacznie słabsza. Na naszym wykresie siła działania czynnika rytmicznego wynosi 3 (odległość między planem pierwszym a drugim). Przy większej ilości planów powstaje zagęszczenie rytmiczne przebiegów sprawiające, że łączą się one w jednolitą rozedrganą warstwę. Nie uwzględniamy na razie działania pozostałych czynników.
Przy rozpatrywaniu działania czynnika rytmicznego świadomie dokonaliśmy pewnego uproszczenia, wprowadzając w każdym planie przebiegi o jednakowych wartościach rytmicznych. Jednak istotną rolę odgrywają także charakterystyczne ugrupowania rytmiczne w poszczególnych planach, polimetria lub ostinato rytmiczne kryjące samo w sobie duże możliwości rozwarstwiające.
Podobnie można ująć liczbowo siłę działania innych czynników; np. miernikiem siły działania czynnika rejestrowego byłby stosunek wykorzystywanych aktualnie odcinków skali, podzielonej tak jak w naszym przypadku na odległości trytonowe3. Odpowiednia numeracja odcinków umożliwiłaby liczbowe ujęcie tego stosunku, a w efekcie — ścisłe określenie siły działania czynnika rejestrowego. Wielkość stosunku równa jedności wyrażałaby najmniejszą z możliwych siłę działania w kierunku rozwarstwiającym, a zarazem największą w kierunku scalającym. Takie ujęcie zagadnienia pozwoliłoby na precyzyjną charakterystykę nie tylko typów struktur warstwowych, ale również na określenie stopnia rozwarstwienia będącego wynikiem działania czynników o ściśle określonej sile działania w jednym z dwóch kierunków.
Wyrazistość rozwarstwienia lub integracji brzmienia zależy także od ilości zaangażowanych czynników. Łączne działanie wielu czynników w tym samym kierunku wydatnie zwiększa tę wyrazistość. Nieraz spoty-
3Podział ten ma charakter umowny. Pozwala jednak, dzięki małej rozpiętości jednostki podstawowej, na dokładne ujęcie prawidłowości dysponowania czynnikiem rejestrowym. W innych pracach poświęconych w szerszym stopniu problemom faktury fortepianowej autorzy wyprowadzają podział skali na rejestry w zależności od konstrukcji wibratora współczesnego fortepianu; por. Z. Chechlińska, Faktura fortepianowa Chopina. Praca doktorska wykonana w Instytucie Sztuki PAN. Warszawa 1965, maszynopis s. 7; A. Frączkiewicz: Faktura fortepianowa Koncertów Fr. Chopina. „Annales Chopin" 1958 nr 3 s. 134. Wprowadzony wyżej podział umowny zyskuje na celowości po odniesieniu go do skali konkretnego instrumentu o określonych właściwościach brzmieniowych; pozwala więc na sensowne badanie roli czynnika rejestrowego w fakturze fortepianowej różnych okresów historycznych.
54
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
kamy się jednak z typami przebiegów, w których kierunki działania czynników są przeciwne. O rzeczywistej strukturze brzmieniowej decyduje w takim przypadku przewaga czynników działających w danym kierunku lub przewaga siły ich działania. Szerokie możliwości krzyżowania różnych typów czynników działających w przeciwnych kierunkach sprawiają, że możemy otrzymać wiele odmian struktur warstwowych, chociaż o ograniczonej liczbie samych warstw. Sposoby użycia środków technicznych prowadzące do powstawania różnych odmian struktur warstwowych charakteryzują w znacznym stopniu fakturę fortepianową danego kompozytora.
Ogólna charakterystyka ilościowa
W twórczości fortepianowej Szymanowskiego spotykamy przebiegi dźwiękowe o strukturze jednowarstwowej i wielowarstwowej. W poszczególnych okresach twórczości zachodzą następujące proporcje między strukturami jedno- dwu- i trzywarstwowymi:
|
przebiegi o strukturze: |
||
|
1-warstwowej |
2-warstwowej |
3-warstwowej |
I okres |
27,5'% |
70,5% |
2,0'% |
II okres |
34,0% |
55,5% |
10,5% |
III okres |
23,0% |
75,5% |
1,5% |
Pierwszy i trzeci okres twórczości wiążą więc wspólne cechy. W utworach fortepianowych tych okresów trzywarstwowość pojawia się sporadycznie. Zdecydowaną przewagę zyskują natomiast przebiegi dwuwarstwowe, stanowiące ok. 3/4 wszystkich struktur; reszta to struktury jednowarstwowe.
W drugim okresie twórczości znacznie wzrasta ilość przebiegów jedno-i trzywarstwowych kosztem struktur dwuwarstwowych, a więc najbardziej tradycyjnych. Należy dodać, że dwuwarstwowość najczęściej jest wynikiem kumulowania continuum melodycznego z różnymi formami akompaniamentu harmonicznego. Okres środkowy jest przełomowym etapem w twórczości fortepianowej Szymanowskiego. Powstałe wówczas dzieła są rezultatem
55
STANISŁAW OLĘDZKI
intensywnych poszukiwań nowych środków technicznych odpowiednich do nowych założeń estetycznych. Wyraziło się to m. in. w bardziej równomiernym wykorzystywaniu wszystkich trzech typów struktur warstwowych, na terenie których odbywały się te poszukiwania.
Wzajemne relacje przebiegów warstwowych w dojrzalszych utworach fortepianowych Szymanowskiego z różnych okresów jego twórczości przedstawia tablica 2. Znamienne dla środkowego okresu twórczości zrów-
Tabl. 2. Wzajemne relacje przebiegów warstwowych w utworach fortepianowych
K. Szymanowskiego
noważenie trzech typów przebiegu zapoczątkowane zostało już w pierwszym okresie w Fantazji op. 14 wyrównaniem proporcji układów jednowarstwowych (ok. 40%) i dwuwarstwowych (ok. 60%), osiągając punkt szczytowy w III Sonacie. Trzeci okres nawiązuje do pierwszego z tą jednak różnicą, że nasilenie układów dwuwarstwowych jest znacznie większe.
Przebiegi dźwiękowe o strukturze jednowarstwowej
W zależności od czynników i ich siły integrującej brzmienie można wyróżnić następujące formy jednowarstwowości: 1) monofonia („absolutna” forma jednowarstwowości), 2) paralelizmy (wszystkie czynniki z wyjąt-
56
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
kiem rejestru działają integrująco), 3) układy komplementarne (integrująca oddziałuje podobna zasada organizacji rytmicznej i melicznej), 4) układy pasmowe (integrująco działa agogika i rejestr).
Przebiegi monofoniczne są efektem działania, z maksymalną siłą, wszystkich czynników ukierunkowanych integrująco. Jedynie w utworach przeznaczonych na różne środki wykonawcze może zaistnieć dezintegracja brzmienia. Monofonia stanowi stosunkowo niewielki procent przebiegów nierozwarstwionych: w pierwszym okresie ok. 10%, w drugim —ok. 24%, w trzecim — ok. 11%.
W pierwszym okresie największe nasilenie struktur monofonicznych obserwujemy w Wariacjach op. 10, w których spotkać można monofoniczną kantylenę, figurację, a najczęściej tryl4. W pozostałych utworach tego okresu monofonia traktowana jest marginesowo jako konsekwencja wprowadzenia fugi, bądź jako figuracyjny łącznik między większymi współczynnikami formy 5. Utwory fortepianowe drugiego okresu są stosunkowo równomiernie nasycone przebiegami monofonicznymi występującymi bądź w postaci ornamentów (Wyspa Syren), bądź typowo wirtuozowskiej figuracji (Serenada Don Juana). W mazurkach pojedyncza linia melodyczna pojawia się z reguły na początku utworu, co stanowi pewną analogię do manier wykonawczych spotykanych w muzyce ludowej 6. Monofonia stoi więc w tym przypadku na usługach stylizacji.
Do przebiegów o strukturze jednowarstwowej zaliczamy także paralelizmy oktawowe, oktawowo-akordowe i inne. Występują one najczęściej w pierwszym okresie twórczości (ok. 41% wszystkich przebiegów jednowarstwowych), w dwóch następnych okresach są zjawiskiem rzadszym (ok. 24% przebiegów jednowarstwowych). Paralelizmy oktawowe przybierają formy dość zróżnicowane, wśród których wyróżnić należy: 1) paralelizmy pojedyncze, realizowane przez obie ręce, w interwale oktawy albo dwu oktaw, 2) paralelizmy pojedyncze realizowane w partii jednej ręki, 3) paralelizmy podwójne (trzy identyczne plany melodyczne), 4) paralelizmy potrójne (cztery identyczne plany melodyczne).
Zbliżony do paralelizmów jest typ jednowarstwowości zachowujący zgodność impulsów rytmicznych, lecz różniący się znacznie w poszczególnych planach kierunkiem interwałów czy też rysunkiem melodycznym. Jest to najczęściej spotykany rodzaj struktur nierozwarstwionych, stanowiący w pierwszym okresie ok. 35,2%, w drugim okresie ok. 29%, a w trzecim — ok. 63% wszystkich przebiegów nierozwarstwionych. Najbardziej
4 Por. Wariacje h-moll op. 10, t. 275—278, 387—390.
5 Por. Preludium op. 1 nr 9, t. 14; II Sonata op. 21 cz. II, t. 128.
6 Por. Mazurki op. 50 nr 13, nr 14.
57
STANISŁAW OLĘDZKI
wyrazistym przykładem takiego przebiegu jest Etiuda Ges-dur op. 4 nr 2, która w całości opiera się na tej koncepcji fakturalnej:
1. K. Szymanowski: Etiuda Ges-dur op. 4 nr 2, t. 1—4
Zgodność impulsów rytmicznych oraz harmonika działają tu z dużą siłą, integrując brzmienie; natomiast w przeciwnym kierunku oddziałują różnice rejestrowe, melodyczne i artykulacyjne, będące wynikiem odmiennej organizacji metrycznej tego przebiegu. Trójkowym motywom w planie dolnym przeciwstawione są motywy czterodźwiękowe w planie górnym. Przypadające w różnych miejscach akcenty mogą stać się, zwłaszcza w połączeniu ze zróżnicowaniem rejestrowym, bodźcem do odbierania tej struktury jako częściowo rozwarstwionej. Nie zawsze można stwierdzić z całą pewnością, czy dany przebieg należy do rozwarstwionych czy nierozwarstwionych, gdyż decydują o tym także względy natury psychologicznej (nastawienie odbiorcy, jego ewentualne predyspozycje do selektywnego ujmowania struktur dźwiękowych itp.). Względy te odgrywają dużą rolę zwłaszcza przy percepcji muzyki polifonicznej, gdzie świadomie staramy się słuchać selektywnie, wyodrębniając możliwie największą ilość planów dźwiękowych (melodycznych), które przeradzają się automatycznie w samodzielne warstwy.
58
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
W oparciu o zasadę naprzemienności planów dźwiękowych powstają jednowarstwowe struktury komplementarne. Najprostszym i najstarszym typem tego rodzaju warstwowości są przebiegi wykorzystujące naprzemienne współbrzmienia oktawy — środek pianistyczny właściwy fakturze lisztowskiej. W dziełach fortepianowych Szymanowskiego zjawisko to występuje sporadycznie, i to tylko w pierwszym okresie twórczości. W drugim okresie wydobyciu nowych efektów brzmieniowych służy tzw. technika mijana, łącząca się często z charakterystyczną dyspozycją partii obu rąk, gdzie dźwięki odpowiadające czarnym klawiszom realizowane są przez jedną rękę, białym — przez drugą7. Przykładem łącznego zastosowania tych środków jest Etiuda op. 33 nr 3 (przykł. 2).
2. K. Szymanowski: Etiuda op. 33 nr 3, t. 1—3.
Konsekwencje takiej koncepcji fakturalnej sięgają dość daleko, decydując nie tylko o charakterze harmoniki, ale i o tonalności utworu, stanowiąc przykład zależności organizacji tonalnej od faktury wyznaczonej technicznymi właściwościami fortepianu. Niewielkie interwały między planem górnym i dolnym oraz szybkie tempo sprawiają, że przebieg odbierany jest jako zwarty.
Przebiegi komplementarne stanowią nieznaczną część ukształtowań jednowarstwowych (w pierwszym okresie ok. 4%, w drugim — ok. 2,5%, w trzecim — nie występują wcale). Równie rzadko pojawiają się tremo-
7J. Drath proponuje dla tego typu środków nazwę „technika czarno-biała”. Por. J. Drath, 12 etiud op. 33 K. Szymanowskiego. W: Zeszyt naukowy poświęcony twórczości K. Szymanowskiego. PWSM Katowice 1963 s. 50.
59
STANISŁAW OLĘDZKI
landa (w pierwszym okresie ok. 3%, w drugim — ok. 4%, w trzecim obserwujemy tylko jeden przypadek).
Przebiegi pasmowe łączą się ze specyficznym traktowaniem agogiki, rytmik oraz rejestrów fortepianu. Są to niezbyt długie układy dwuplanowe, odznaczające się dużą częstotliwością impulsów. W obu planach przebiegających w tym samym rejestrze i w tym samym kierunku zachodzi niewielka różnica częstotliwości tych impulsów, stąd niemal regułą jest jednorodna rytmika tych ukształtowań. Przebiegi pasmowe są najbardziej typowe dla utworów fortepianowych środkowego okresu twórczości Szymanowskiego (ok. 20°/o przebiegów nierozwarstwionych); znacznie rzadziej występują w pierwszym okresie (ok. 4%), a w ostatnim — pojawiają się tylko raz. Stwarzają one złudzenie przesuwającego się pasma dźwiękowego o minimalnej (mniej więcej stałej) szerokości pola dźwiękowego (przykł. 3).
W dwóch ostatnich taktach cytowanego fragmentu widzimy zastosowanie techniki czarno-białej. Od interpretacji, a ściślej od odpowiedniej arty-
3. K. Szymanowski: Metopy. Nausicaa, t. 81—86.
A tempo. (Vivace.)
NB.. La main droite toujours sur les touches blanches.
60
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
kulacji w dolnym planie zależy, czy nie nastąpi wyodrębnienie się tego planu podkreślone także przez rozwarstwienie tonalne. Dużą rolę odgrywa tu także pedalizacja, nie oznaczona zresztą przez kompozytora 8.
Przebiegi dźwiękowe o strukturze dwuwarstwowej
Czynniki rozwarstwiające przebieg dźwiękowy działają zwykle łącznie, a podstawę do ogólnej typizacji tworzy czynnik odgrywający największą rolę w danej strukturze, tzn. działający z największą siłą. Obok tego uwzględnia się jeszcze inne typowe środki techniczne, a szczególnie charakterystyczne dla warsztatu kompozytora, np. tryl stanowiący odrębny plan dźwiękowy i utożsamiający się dzięki swym walorom sonorystycznym z odrębną warstwą.
Przebiegi dwuwarstwowe spotykane w twórczości Szymanowskiego można podzielić na trzy grupy: 1) układy powstałe w wyniku dyslokacji planów dźwiękowych w odległych strefach pola dźwiękowego (działanie rozwarstwiające czynnika rejestrowego), 2) układy powstałe w wyniku odmiennej organizacji rytmicznej planów dźwiękowych, 3) układy powstałe w wyniku działania przeciwstawnej artykulacji i różnych poziomów głośności w planach dźwiękowych. Najczęściej spotyka się drugi rodzaj dwu-warstwowości (w pierwszym okresie ok. 48%, w drugim — ok. 38%, w trzecim — prawie nie występują), wykazujący różne formy ukształ-
8 Niektóre przebiegi dźwiękowe, zwłaszcza w utworach środkowego okresu twórczości Szymanowskiego, mogą mieć wiele rozwiązań pedalizacyjnych, o czym możemy przekonać się porównując różne interpretacje tego samego utworu. Źródło tych rozbieżności tkwi przede wszystkim w odejściu od zasad harmoniki funkcyjnej. Im dalej harmonika odbiega od systemu funkcyjnego, tym więcej tworzy się możliwości pedalizacji. a tym samym realnych brzmieniowych ukształtowań fakturalnych. Problem ten jest niezwykle istotny z tego względu, że zmiany pedalizacji prowadzić mogą nawet do zmian struktury warstwowej utworu.
61
STANISŁAW OLĘDZKI
towania, których wspólną cechą jest silne działanie rozwarstwiające czynnika rytmicznego i rejestrowego.
W pierwszym okresie twórczości najczęstszą formą dwuwarstwowości jest łączenie continuum melodycznego w planie górnym z przebiegiem figuracyjnym w planie dolnym (ok. 31% wszystkich struktur; w drugim okresie — ok. 13%, w trzecim — nie występuje). Układy takie znajdujemy przede wszystkim w Preludiach op. 1. W większości przypadków figuracja w planie dolnym odznacza się dużymi krokami interwałowymi, a co za tym idzie, szerokim diapazonem. Charakterystyczny dla Szymanowskiego jest ponadto opadający kierunek tej figuracji, w wyniku czego na styku figur powstaje znaczny przeskok do góry. Funkcjonalnie odwrotne ustosunkowanie się warstw jest zjawiskiem znacznie rzadszym (w pierwszym okresie ok. 12% przebiegów dwuwarstwowych, w drugim okresie — ok. 9%, w trzecim — nie występuje). Przyczyną tego jest z jednej strony oddziaływanie tradycyjnych układów fakturalnych, w których figuracja w lewej ręce miała określone zadanie realizowania czynnika harmonicznego, stąd też wzajemne przemieszczanie planów dźwiękowych następowało stosunkowo rzadko, z drugiej zaś unikanie przez Szymanowskiego — zwłaszcza w drugim okresie — dłuższych odcinków figuracji w partii jednej ręki, związane z założeniami wyrazowymi dzieł tego okresu. Dwuwarstwowość tego typu spotykamy zatem na krótkich odcinkach, dlatego też należy mówić tu raczej o ornamentyce niż o figuracji.
Do przebiegów dwuwarstwowych o wyrazistej dezintegracji brzmienia należą układy powstałe w wyniku kumulacji trylu bądź tremolanda z continuum melodycznym. W pierwszym okresie twórczości Szymanowskiego stanowią one niewielki ułamek wszystkich przebiegów dwuwarstwowych (ok. 5%) i występują tylko w Finale Wariacji op. 10. Częściej natomiast pojawiają się w środkowym okresie (ok. 16% przebiegów dwuwarstwowych), głównie w Metopach i Maskach. W trzecim okresie układy takie należą do wyjątków; tryl pełni tam funkcję dynamiczną pojawiając się na trzeciej części taktu, uwydatniając charakterystyczne dla tańców ludowych akcenty9. Omawiana warstwa trylowa występuje najczęściej w planie dolnym; w górnym kompozytor wprowadza albo kantylenową linię melodyczną albo figurację. W drugim przypadku dezintegracja brzmienia występuje ze znacznie mniejszą wyrazistością z uwagi na osłabienie siły działania czynnika rytmicznego w kierunku rozwarstwiającym (przykł. 4).
9 Por. Cztery tańce polskie: Oberek, t. 140—141, i in.
62
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
4. K. Szymanowski: Maski op. 34. Szeherezada, t. 199—201.
|
Powyższy przykład reprezentuje nowszy typ przebiegów dwuwarstwowych, w którym Szymanowski jednoczy zdobycze Liszta10 i Debussy'ego11 z własnymi oryginalnymi pomysłami fakturalnymi i harmonicznymi. Połączenie w warstwie dolnej dwóch przebiegów trylowych o przeciwnym kierunku ruchu uwypukla, poprzez nagromadzenie sekund małych (ais,h,c), czysto brzmieniowy charakter przebiegu12. Górna warstwa opiera się na typowych dla tego okresu twórczości tzw. liniach błyskawicowych13, o charakterystycznej strukturze interwałowej, preferującej sekundę małą, tercję wielką, tryton i kwartę czystą14. Nowe podejście do jakości brzmienia przejawia się także w traktowaniu dynamiki. Figuracji oscylującej w diapazonie dwóch oktaw (por. przykł. 4) towarzyszy znaczny stopniowy wzrost poziomu głośności (p — sff) na stosunkowo krótkim odcinku. Uniezależnienie kierunku ruchu melodycznego i dynamiki jest zjawiskiem charakterystycznym dla drugiego okresu twórczości kompozytora. Dotychczas bowiem kierunek ruchu melodycznego wyznaczał typ przebiegu dynamicznego w oparciu o następujące zasady: 1) kierunkowi wstępującemu odpowiadał wzrost poziomu głośności, i odwrotnie, 2) zmiennemu kierunkowi ruchu przyporządkowano stały poziom głośności. O ile pierwsza zasada respektowana była we wcześniejszych utworach Szymanowskiego jako konsekwencja romantycznego traktowania tworzywa muzycznego, to druga pojawia się dopiero w utworach środkowego okresu twórczości, znamionując wpływy stylu impresjonistycznego15. Dezintegrujące działanie re-
10 Por. F. Liszt: XII Rapsodia węgierska, t. 127—135; parafraza Kaprysu a-moll
N. Paganiniego, war. X.
11 Por. C. Debussy: Preludium nr 11 z I zeszytu, t. 87—90; Preludium nr 4 z II
zeszytu, t. 73—100.
12 Podobnego typu tryle spotykamy również w twórczości A. Skriabina; por.
A. Skriabin: VI Sonata, t. 163—165; X Sonata, t. 74, 78, 82—83.
13 S. Łobaczewska: Karol Szymanowski. Zycie i twórczość. Kraków 1950 s. 407.
14 S. Olędzki: op. cit., zestawienie w rozdz. II, § 2.
15 Por. C. Debussy: Preludium nr 7 z I zeszytu, t. 1—6.
63
STANISŁAW OLĘDZKI
jestru najsilniej zaznacza się w utworach fortepianowych ostatniego okresu (34% przebiegów dwuwarstwowych jest wynikiem działania tego czynnika, podczas gdy w pierwszym okresie — ok. 14%, w drugim — ok. 18%). Tego typu dwuwarstwowość jest następstwem utrzymania się szerokiej rozpiętości pola dźwiękowego przy jednoczesnym zredukowaniu jego zagęszczenia, jest więc następstwem łącznego operowania rejestrami przeciwstawnymi 16:
5. K. Szymanowski: Mazurek op. 50 nr 18, t. 25—30.
O ile w taktach 25—27 w grę wchodzi jeszcze czynnik rytmiczny, to w następnych taktach wysuwa się zdecydowanie na pian pierwszy działanie czynnika rejestrowego. Odległość między warstwami przekracza miejscami cztery oktawy, w wyniku czego oba plany reprezentują odmienne jakości brzmieniowe. Przy tak wielkiej rozpiętości rozwarstwiające działanie rejestru łączy się ze zróżnicowaniem kolorystycznym. Dolny plan, oparty na jednym dźwięku H2, nie działa ani melodycznie, ani harmonicznie, lecz tylko kolorystycznie. Przy tego rodzaju rozwarstwieniach kompozytor częściej wprowadza w planie dolnym nie pojedynczy dźwięk, lecz współbrzmienie pustej kwinty — jeden ze środków stylizacji ludowej muzyki instrumentalnej, charakterystycznych dla techniki dźwiękowej Chopina 17.
Przebiegi dźwiękowe o strukturze trzywarstwowej
Już w Preludiach op. 1 spotykamy się z przykładem usamodzielniania się najniższych dźwięków figuracji w dolnym planie, co daje w połącze-
16 Por. tabl. 4 h i objaśnienie na s. 69.
17 Por. Mazurek op. 50 nr 1, t. 17—25, 33—46. Por. F. Chopin: Mazurki: op. 6 nr 3,
t. 1—8; op. 7 nr 1, t. 45—51; op. 17 nr 4, t. 61—90 i in.
64
niu z odpowiednia pedalizacją strukturę trzywarstwową 11. Podobny typ rozwarstwienia występuje w pierwszej wariacji cyklu op. 3:
6. K. Szymanowski: Wariacje b-moll op. 3, t. 1—4.
Poszczególne warstwy tworzą od góry: figuracja, linia tematyczna oraz basowe uzupełnienie harmonii. Należy zwrócić uwagę na ważny szczegół konstrukcyjny, związany bezpośrednio z możliwościami percepcyjnymi odbiorcy, mianowicie na umieszczenie w planie środkowym linii tematycznej. W trzywarstwowych strukturach muzyki fortepianowej warstwy skrajne, najbardziej od siebie oddalone, są najłatwiej uchwytne, natomiast najtrudniej uchwytna jest warstwa środkowa, co wiąże się z silnie działającym czynnikiem rejestrowym. Jednakże przy percepcji cyklu wariacyjnego słuchacz specjalnie nastawia się na wychwycenie powiązania każdej wariacji z tematem, dlatego też w tym przypadku stosunkowo łatwo jest wychwycić warstwę środkową.
Najliczniejsza grupa przebiegów trzywarstwowych została ukształtowana z udziałem dźwięków stałych położonych najczęściej w planie najniższym lub z udziałem trylów (tremoland) (przykł. 7). W powyższym przykładzie stykamy się aż z trzema odmianami tego typu trzywarstwowości. Dwa pierwsze takty zawierają przebieg trylowy w dolnym planie; dwa górne plany wprowadzają odrębne w rysunku i rytmice przebiegi melodyczne. Układ ten zmienia się w takcie następnym (48), w którym potęguje się zróżnicowanie planów. Dezintegracja brzmienia jest więc tutaj najłatwiej uchwytna. W takcie tym współistnieją trzy jakości brzmieniowe: linia melodyczna o ograniczonej interwalice w planie górnym, tryl w planie środkowym i następstwo równoległych non o charakterystycznej artykulacji w planie dolnym. W ostatnim takcie omawianego przykładu
18Por. Preludium op. 1 nr 1, t. 18—21.
5 — Muzyka
65
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
znowu zmienia się układ przebiegu trzywarstwowego. Podobnie jak w dwóch pierwszych taktach warstwa trylowa znajduje się najniżej, a nad nią nadbudowują się dwa plany melodyczne. Różnica polega na innym umiejscowieniu rejestrowym oraz na odmiennym typie melodyki w planie górnym (figuracja). Duża zmienność układów na stosunkowo krótkich odcinkach utworu jest cechą typową dla faktury tego cyklu. Mamy tu do czynienia z szeregowaniem układów. W Maskach natomiast następuje pod tym względem większe ujednolicenie, a układy zmieniają się na drodze ewolucji.
Zacytowane przykłady nie wyczerpują wszystkich odmian struktur trzywarstwowych spotykanych w utworach fortepianowych Szymanowskiego; reprezentują jednak zasadnicze, najczęściej spotykane typy. Przebiegi trzywarstwowe odgrywają największą rolę w środkowym okresie twórczości kompozytora (por. tabl. 2) oraz w dwóch Mazurkach op. 62, zbliżających się znacznie pod tym względem do faktury dzieł poprzedniego okresu.
ZASTOSOWANIE METODY ODWZOROWANIA PRZEBIEGU POLA
DŹWIĘKOWEGO DO CHARAKTERYSTYKI NIEKTÓRYCH WŁAŚCIWOŚCI
FAKTURY FORTEPIANOWEJ
Polem dźwiękowym nazywamy aktualnie czynną część obszaru dźwiękowego środka wykonawczego, ograniczoną najniższym i najwyższym przebiegiem dźwiękowym 19. Pole to realizuje się poprzez zorganizowane przebiegi czasowe. Podstawą organizacji są założenia tonalne i harmoniczne, z którymi współdziałają elementy istotnie organizujące pole: element wertykalny i horyzontalny. Elementy te rozumiane są następująco: pierwszy jako decydujący o rozpiętości rejestrowej pola i jego zagęszczeniu, drugi jako decydujący o kształcie granic pola i strukturze warstwowej. Ponieważ przez fakturę utworu muzycznego rozumiem sonorystyczną organizację pola dźwiękowego, charakterystyka przebiegu pola dźwiękowego
19 Termin „pole dźwiękowe" pojawia się po raz pierwszy w pracy E. Kurtha: Musikpsychologie. Berlin 1931, s. 119. W nowszych pracach terminem tym określa się całość brzmieniową o określonej rozpiętości rejestrowej między najniższymi a najwyższymi dźwiękami przebiegu. Terminu tego używa się nieraz zamiennie z pojęciem wolumenu; por. np.: Z. Lissa: Koncert na orkiestrę Witolda Lutosławskiego. W: Studia muzykologiczne t. V Kraków 1956. Autorka pojmuje pole dźwiękowe jako odpowiednio zorganizowany wolumen i wprowadza szereg określeń precyzujących właściwości wolumenu, jak pole zacieśnione, rozrzedzone, zagęszczone. Por. też: A. J. Dobrowolski: Organizacja pola dźwiękowego w twórczości Chopina (praca magisterska wykonana w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1960, maszynopis s. 8).
67
STANISŁAW OLĘDZKI
jest równoznaczna z charakterystyką niektórych właściwości fakturalnych (zagęszczenie — tzw. gęstość faktury, rozpiętość i szczegółowa dyspozycja rejestrowa) 20.
Precyzyjna charakterystyka przebiegu pola dźwiękowego i charakterystyka właściwości jego układów jednostkowych stała się możliwa dzięki planimetrycznemu odwzorowaniu tegoż pola. Polega ono na wykreśleniu obu granic pola (dolnej i górnej) w układzie współrzędnych kartezjańskich, gdzie oś odciętych jest podziałką czasu, a oś rzędnych — podziałką skali instrumentu.
Wykresy na tabl. 3 są nie tylko odwzorowaniem planimetrycznym przebiegu pola dźwiękowego, lecz przedstawiają także zmiany jego zagęszczenia oraz charakterystykę dynamiczną ośmiu utworów fortepianowych Karola Szymanowskiego, należących do szczytowych osiągnięć w poszczególnych okresach jego twórczości. Pierwszy okres reprezentowany jest przez I część II Sonaty op. 21 (por. tabl. 3 a); drugi — przez Maski (por. tabl. 3 b, c, d) i I część III Sonaty op. 36 (por. tabl. 3 e); okres ostatni — przez trzy Mazurki z op. 50: nr 1 (por. tabl. 3 f), nr 13 (por. tabl. 3 g) i nr 18 (por. tabl. 3 h).
Każdy z ośmiu wykresów posiada dwie osie odciętych i dwie osie rzędnych. Na górnej osi odciętych, oznaczonej podwójną linią, umieszczona jest podziałką czasowa: 1 mm tej podziałki odpowiada 1 sekundzie przebiegu. Podziałką ta opisana jest w odstępach jednominutowych. Na dolnej osi odciętych, oznaczonej pojedynczą linią, wpisano numery taktów ważnych z punktu widzenia formy; numeracja ta umożliwia również konfrontację tekstu nutowego z wykresem. Pierwsza od lewej oś rzędnych jest skalą poziomów głośności stosowanych przez kompozytora w utworach fortepianowych. Gruba linia na wykresie przedstawia przebieg głośności w czasie. Przy określaniu poziomu głośności oparto się na oznaczeniach zawartych w tekście nutowym. Wykres nie jest więc w pełni adekwatny z realnym brzmieniem, ponieważ nie uwzględnia specyfiki dźwięku fortepianowego — okresu wybrzmienia. Chodziło jednak w tym przypadku głównie o czytelność wykresu. Sforzato oznaczono jako wychylenie do następnego górnego stopnia głośności. Sporadyczne wypadki stosowania przez Szymanowskiego ekstremalnych wartości dynamicznych (ffff i pppp) oznaczono jako wykraczające poza skalę poziomu głośności 21. Druga oś rzędnych
20 O powyższej definicji faktury oraz o problemach metod badawczych nad fakturą instrumentalną por. S. Olędzki: op. cit.
21 Np. tabl. 3 a w punkcie 1'10" — takt 43 pierwszej części II Sonaty.
68
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
to podziałka skali instrumentu. Na podziałce tej opisane są kolejno oktawy dzielone nie na 12, ale na 10 części, gdyż nie chodziło tu o absolutnie dokładne odwzorowanie wysokości, a tylko orientacyjne — aczkolwiek możliwie precyzyjne — zaznaczenie wysokości w ramach trytonu przyjętego za najmniejszą jednostkę rejestrową. Ciągła górna linia przedstawia górną granicę pola dźwiękowego, dolna linia — granicę dolną. Pojedyncza linia odpowiada przebiegom monofonicznym. Przy wykreśleniu tych linii brano pod uwagę pedalizację wprowadzaną przez kompozytora, a w miejscach problematycznych opierano się na nagraniach wybitnych artystów.
Wykresy odzwierciedlają zagęszczenie pola dźwiękowego podając stopień i strefy zagęszczenia. Stopień zagęszczenia zależny od ilości dźwięków współbrzmiących przedstawiono na podziałce poziomej umieszczonej nad każdym wykresem. Przyjęto umowny podział na trzy stopnie zagęszczenia: 1) zagęszczenie małe — do 4 dźwięków — oznaczono pionowymi kreseczkami, 2) zagęszczenie średnie — do 8 dźwięków — oznaczono kwadracikami, 3) zagęszczenie duże — ponad 8 dźwięków — oznaczono poziomym paskiem. Powyższy podział ułatwia uchwycenie stopnia zagęszczenia, który decyduje o charakterze brzmieniowym utworu. Strefy zagęszczone zostały zaczernione bez względu na stopień zagęszczenia. Białe pola to strefy aktualnie nie brzmiące.
Sporządzone wykresy pozwalają uchwycić kilka typów przebiegu pola dźwiękowego, a także umożliwiają podanie liczbowych charakterystyk jego rozpiętości, zagęszczenia i dyspozycji rejestrowej. W oparciu o te wykresy wykonano diagramy przedstawiające profil rejestrowy danego przebiegu i stosunek trzech stopni zagęszczenia w danym utworze (tabl. 4). Pod każdym diagramem podano średnią rozpiętość pola. Prócz tego wykonano tabele liczbowe rozpiętości pola dźwiękowego ośmiu analizowanych na wykresach i diagramach utworów, rejestrując częstotliwość występowania wszystkich 36 możliwych wariantów rozpiętości pola w zależności od położenia w skali instrumentu (tabl. 5). Wskaźniki liczbowe odpowiadające poszczególnym wariantom rozpiętości umieszczone są w kwadratach, których lewe, pionowe boki, opisane oznaczeniami oktawowymi, odpowiadają górnej granicy rozpiętości danego wariantu, a boki poziome poniżej liczby, również opisane oznaczeniami oktawowymi, odpowiadają granicy dolnej. Przerywane linie ukośne przecinają kwadraty, w które wpisano wskaźniki odnoszące się do wariantów o jednakowej rozpiętości. Ilość wariantów determinuje ponad siedmiooktawowa skala fortepianu (Ac—c5): od 8 wariantów odcinków jednooktawowych aż do jednego tylko odcinka o wymiarze 7,25 oktawy, łącznie — 36 wariantów. Najniższy odcinek skali
69
STANISŁAW OLĘDZKI
Tabl. 4. Diagramy profilu rejestrowego przebiegu dźwiękowego i stosunku trzech stopni zagęszczenia w utworach fortepianowych K. Szymanowskiego: a) II Sonata op. 21 cz. I; b) Maski. Szeherezada; c) Maski. Błazen Tantris; d) Maski. Serenada Don Juana; e) III Sonata op. 36 cz. I, t. 1—215; f) Mazurek op. 50 nr 1; g) Mazurek op. 50nr 13; h) Mazurek op. 50 nr 18.
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
(A2—C1) traktujemy umownie jako odcinek równorzędny pozostałym 22.
Biorąc pod uwagę przedstawione wyżej dane liczbowe, można scharakteryzować niektóre właściwości faktury fortepianowej Karola Szymanowskiego. Operowanie skalą fortepianu w poszczególnych okresach twórczości kompozytora opierało się na różnych zasadach. W pierwszym okresie dominuje zasada równomiernego wykorzystywania wszystkich odcinków skali, przy czym kompozytor rzadziej sięga po strefy skrajne, szczególnie górne (por. tabl. 4 a i tabl. 5 a).
II Sonata jest punktem kulminacyjnym na drodze rozwoju wielkości wolumenu. Duży wolumen brzmienia, działając na długich odcinkach, stanowi cechę dominującą w strukturze brzmienia. Jest on wynikiem szczególnego zestroju kilku czynników: 1) przy maksymalnej regularności profilu rejestrowego — największy stopień nasycenia niskimi odcinkami skali, 2) największa średnia rozpiętość pola dźwiękowego — 3 oktawy i kwarta czysta, a z tabel liczbowych wynika, że ponad 21% przebiegu wykazuje rozpiętość aż 5 oktaw, 3) największy udział brzmień o maksymalnym zagęszczeniu — ponad 42% całego przebiegu. Zagęszczenia małe zostały niemal całkowicie wyeliminowane (ok. 3%). Nie wszystkie utwory fortepianowe pierwszego okresu odznaczają się tak wielką masywnością faktury, a kolejne etapy w procesie zwiększania wolumenu, jakkolwiek na stosunkowo jeszcze krótkich odcinkach, obserwujemy w Etiudzie b-moll op. 4, niektórych wariacjach cyklu op. 3 i op. 10 (wariacje ósme i finały) oraz kilku fragmentach Fantazji op. 14.
Przebieg pola dźwiękowego w II Sonacie odznacza się nieustanną zmiennością granic na stosunkowo krótkich odcinkach czasowych, przy czym kierunek tych zmian jest najczęściej rozbieżny. Stosunek poziomu głośności do układu dźwiękowego, bardzo istotny przy określaniu charakteru przebiegu, jest równie ważny dla charakterystyki samej dynamiki w utworze muzycznym. Dla typu przebiegu, jaki reprezentuje I część II Sonaty, znamienna jest synchronizacja poziomu głośności i rozpiętości pola. Wzrastający poziom głośności odpowiada rozszerzającemu się polu, zwłaszcza w jego górnej strefie, i odwrotnie. Ciągła zmienność zakresu pola odpowiada ciągłej fluktuacji dynamicznej. Przewaga przebiegów crescendowych i decrescendowych nad stanami ustalonymi dynamiki, a nadto przewaga odcinków crescendowych nad decrescendowymi decyduje o ogólnym ekspresjonistycznym wyrazie dzieł pierwszego okresu
22Np. w II Sonacie najczęściej wykorzystywany jest odcinek trzy oktawo wy C—c2 (16%>). Kwadraty leżące w tym samym szeregu poziomym odnoszą się do odcinków powyżej C; kwadraty leżące w tej samej kolumnie pionowej odpowiadają odcinkom poniżej c2.
71
STANISŁAW OLĘDZKI
Tabl. 5. Tabele liczbowe rozpiętości pola dźwiękowego w utworach fortepianowych
K. Szymanowskiego: a) II Sonata op. 21 cz. I; b)Maski. Serenada Don Juana; c) Maski.
Szeherezada; d) Maski. Błazen Tantris; e) III Sonata op. 36 cz. I, t. 1—215; f) Mazurek
op. 50 nr 1; g) Mazurek op. 50 nr 13; h) Mazurek op. 50 nr 18.
72
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
twórczości Szymanowskiego. W tym samym okresie spotykamy się jednak i z innym traktowaniem dynamiki. W niektórych Preludiach op. 1 (np. nr 2) poziom głośności nie wykracza poza p, a w wielu utrzymuje się niezmieniony na dłuższych płaszczyznach, dzięki czemu powstaje typowo impresjonistycznie oddynamizowany obraz dźwiękowy.
W drugim okresie twórczości granice pola dźwiękowego cechuje o wiele większa stabilność, w wyniku czego przebieg układa się w zwarte bloki i nie jest tak poszarpany jak w okresie poprzednim. Największą stabilnością odznacza się dolna granica pola, co jest skutkiem stosowania dźwię-
73
STANISŁAW OLĘDZKI
ków stałych. Większa różnorodność w lokalizacji rejestrowej poszczególnych układów o określonej rozpiętości świadczy o wpływie nowych koncepcji tonalnych na fakturę. Szymanowski próbuje zerwać ze schematami i formułami fakturalnymi wykształconymi na terenie harmoniki funkcyjnej. Tam bowiem dominowały układy fakturalne oparte na fundamencie basowym, co automatycznie rzutowało na układ pola dźwiękowego w skali instrumentu. W Metopach i Maskach spotykamy natomiast przebiegi zlokalizowane wyłącznie w górnych odcinkach skali. Z zestawień liczbowych wynika, że w pierwszej części II Sonaty w rejestrze powyżej c1 znalazło się zaledwie 5% przebiegu, podczas gdy w Maskach te same wskaźniki są znacznie większe (Szeherezada ok. 30%, Błazen Tantris — 23%, Serenada Don Juana — ok. 48%).
W drugim okresie wzrasta znacznie udział brzmień słabo zagęszczonych, chociaż jeszcze często spotykamy się z fakturą masywną, co jest powodem dużego urozmaicenia przebiegów pod względem wielkości wolumenu. W przedstawionych diagramach zarysowuje się wyraźna prawidłowość — prawie identyczne proporcje między przebiegami o małym, średnim i dużym zagęszczeniu. Jedynie Serenada Don Juana, utwór powstały najwcześniej z całego cyklu, nie podlega tej prawidłowości, gdyż występuje w nim znaczny udział brzmień o małym zagęszczeniu, przy jednoczesnym zmniejszeniu brzmień o wysokim stopniu zagęszczenia. Zmniejsza się także średnia rozpiętość pola dźwiękowego. Fakt powyższy można wytłumaczyć dwoistością tendencji rozwojowych techniki kompozytorskiej Szymanowskiego. Już w Preludiach znajdujemy przykłady faktury przejrzystej, a zarazem o małej rozpiętości pola (nr 3, nr 6, a częściowo nr 8 i nr 9). Proces zagęszczania, a równocześnie i rozszerzania brzmienia prowadzi aż do II Sonaty. Dalej w tym kierunku nie można było już się posunąć. Nie od razu jednak kompozytor zrezygnował z dużego wolumenu. Obok odcinków o maksymalnym zagęszczeniu i rozpiętości pojawiają się krótsze lub dłuższe przebiegi o minimalnym zagęszczeniu i rozpiętości, aż do monofonii włącznie. Najsilniej zaczyna się to właśnie w Serenadzie Don Juana. Stąd był już tylko krok do Etiud op. 33, a następnie, poprzez III Sonatę, do faktury mazurków. Linia rozwojowa — jakkolwiek konsekwentna — nie jest więc prosta. W mazurkach bezwzględną przewagę zyskują brzmienia o niskim stopniu zagęszczenia. Działają tu jeszcze tradycje poprzednich okresów, szczególnie w zakresie rozpiętości pola dźwiękowego, dochodzącej nieraz do 5 oktaw (por. przykł. 5). Brzmienia takie nabierają już nowych walorów, głównie z racji ich rozwarstwienia, ponieważ olbrzymie pole z reguły jest niewypełnione, co możemy wyraźnie zaobserwować na profi-
74
PROBLEMY FAKTURY FORTEPIANOWEJ SZYMANOWSKIEGO
lach rejestrowych (por. tabl. 4f i 4h). Zjawisko to jest więc na tyle typowe, że rzutuje na dyspozycję rejestrową całych utworów.
W drugim okresie twórczości zasada synchronizacji zagęszczenia pola i poziomu głośności nie zawsze jest respektowana. Często duży wolumen łączy się z niskim poziomem głośności 23. Podobne zjawiska pojawiają się niekiedy również w utworach pierwszego okresu24. Różnice w podejściu do elementu dynamicznego przejawiają się ponadto w zaostrzeniu kontrastów, w większej ilości skoków i większej ich amplitudzie oraz w przedłużeniach przebiegów o jednakowym poziomie głośności25. Odnosi się to przede, wszystkim do Masek i III Sonaty, gdyż Metopy najmocniej są związane z koncepcją przebiegu oddynamizowanego.
W mazurkach stosuje Szymanowski stałe poziomy głośności, unikając zbyt wielkich i częstych wahań dynamicznych. Niektóre mazurki, utrzymane w tempach wolniejszych, nie wykraczają poza mp lub mf (np. Mazurki op. 50 nr 1 i nr 3); mazurki w tempach żywszych wyróżniają się większym udziałem wyższych poziomów głośności. Ogólnie jednak w mazurkach Szymanowskiego stwierdzić możemy znaczne ograniczenie skali dynamicznej. W nawiązaniu do okresu poprzedniego dynamika jest wciągnięta do poczynań konstrukcyjnych, co przejawia się w stosowaniu różnych poziomów głośności w odcinkach przebiegu pełniących odmienne funkcje formalne.
Wykorzystywana w utworach fortepianowych Szymanowskiego skala instrumentu sięga od A2do ces5, wyczerpuje więc niemal zupełnie możliwości instrumentu w tym zakresie. Z diagramów wynika, że kompozytor częściej sięga po dolne skrajne odcinki skali niż po jej odcinki górne.
Zagęszczenie brzmienia w dużej mierze uzależnione jest u Szymanowskiego od lokalizacji rejestrowej. W pięciu dolnych strefach (A2—C0) do wyjątków należą współbrzmienia o większym nasyceniu. Najczęściej spotykamy tu oktawy i kwinty lub rzadziej kwarty. Analogicznie dzieje się w czterech górnych strefach (c3—c5), jednakże rozmaitość brzmień pod względem ich nasycenia jest tu dużo większa. Szymanowski jest dosyć daleki od doświadczeń Brahmsa, Liszta i Debussy'ego, u których znajdziemy znacznie więcej przebiegów dźwiękowych o dużym nasyceniu, umiejscowionych w najniższych odcinkach skali fortepianu. Pod względem traktowania dolnego odcinka skali Szymanowski przypomina raczej Skriabina, który bardzo rzadko umieszcza tu współbrzmienie o większym stopniu nasycenia niż oktawa.
23 Por. tabl. 3 b w punktach: 5'30", 2'45" — 3'10", 5'35" — 5'55", lub odpowiednie
takty: 3—10, 54—60, 160—168.
24 Por. Wariacje b-moll op. 3, war. VIII, t. 19 i następne.
25 Por. tabl. 3 b, c, d.
75
STANISŁAW OLĘDZKI
Odkrywczość w dziedzinie strukturowania brzmienia uzależniona jest od stopnia uwypuklenia walorów czysto dźwiękowych, sonorystycznych. Fortepian dysponuje stosunkowo zawężonymi możliwościami w tym zakresie, toteż zdobycze Chopina i Liszta przez długi czas były podstawą wszelkich poczynań fakturalnych. Debussy i Ravel nie wprowadzają w tym zakresie generalnych innowacji; syntetyzując istniejące środki poprzez harmonikę osiągają nowe efekty brzmieniowe. Podobną rolę w rozwoju faktury fortepianowej odegrał także Szymanowski.
Następny krok w ewolucji faktury fortepianowej reprezentuje dopiero Bartok, wprowadzając perkusyjne traktowanie fortepianu, co w konsekwencji prowadziło do eksperymentów Cowella i Cage'a (fortepian preparowany). Nie jest wykluczone, że na tej drodze możliwości techniczne i dźwiękowe fortepianu zostały już wyczerpane.
76